*** Ja i spo│ecze±stwo ***
Nie wiem, co mnie sk│oni│o do napisania tego. A nawet je╢li wiem to i tak nie wasza rzecz. I jeszcze jedno. W przeciwie±stwie do innych autor≤w nie jestem tolerancyjny i je╢li kogo╢ poni┐ej obra┐Ω albo zszokujΩ to zrobiΩ to celowo.
Ale do rzeczy.
Wszystko zaczΩ│o siΩ od dyskusji, w jak▒ wda│em siΩ z O┐ehem na temat Tego, dlaczego jeden ch│opak z naszej szko│y nosi glany s│uchaj▒c Rege (nie wiem czy tak to siΩ pisze i akurat w tym miejscu jestem sk│onny przeprosiµ fan≤w tej muzyki). W sumie ma│o siΩ wtedy nie pok│≤cili╢my - ja twierdzi│em, ┐e hadeki s▒ tylko dla metali i got≤w a on ┐e mo┐na │aziµ w czym siΩ chce.
Niby nic - zwyk│a sprzeczka. A jednak zdarza│o mi siΩ do niej wracaµ my╢lami. Oto zastanawia│em siΩ czym JA naprawdΩ jestem... Metalem ... hmmmm bo ja wiem, mam hair'y do ramion nosze glany i owszem, s│ucham po trochu Blind Guardiana, Vadera, Death'a itd. itp. Ale z drugiej strony s│ucham te┐ muzy w bardziej gotyckim klimacie (Artrosis etc.- za nazywanie Artrosis gotykiem niejeden got by siΩ pewnie na mnie obrazi│). Nie wiedzieµ czemu nie wydaje mi siΩ s│usznym stawianie znaku r≤wno╢ci miΩdzy gotem a metalem. Tak wiΩc czy jestem gotem ? niby s│ucham podobnej muzy, pisze wiersze od czasu do czasu itd. itp. :) ale z drugiej strony czytaj▒c wypowiedzi got≤w przerazi│ mnie ich spos≤b rozr≤┐niania swoich. By│o tam tyle r≤┐nych kryteri≤w, ┐e zw▒tpi│em. Tak wiΩc gotem te┐ nie jestem. W podobny spos≤b udowodni│em sobie (nie bΩdΩ przytacza│ bo i tak ju┐ pewnie ziewacie), ┐e jestem po trochu romantykiem, matematykiem i praktykuj▒cym katolikiem (tym ostatnim akurat w ca│o╢ci, bo s│uchania black metalu i wypalania sobie p│yt za grzech sobie nie poczytam).
Tak czy inaczej zada│em sobie pytanie - czy sam powinienem w tych glanach │aziµ. Szczeg≤lnie ┐e nie mam pojΩcia o tw≤rczo╢ci np. Samaela, Sentenced, Iron'≤w i wielu, wielu innych, co pewnej czΩ╢ci metali (┐e tak powiem ortodoksyjnych) wystarczy│oby do powieszenia mnie na najbli┐szym drzewie. I wtedy zda│em sobie sprawΩ, ┐e wcale nie jestem du┐o lepszy od tego 'regowca' w hadekach. Zda│em sobie sprawΩ, ┐e ┐eby nale┐eµ tylko i wy│▒cznie do jednej grupy trzeba zrzec siΩ wielu cech swojej osobowo╢ci.
I oto doszed│em (wreszcie...) do sedna sprawy. Mianowicie zda│em sobie sprawΩ, ┐e nigdy nie po╢wiecΩ w│asnych zasad w imiΩ dostosowywania siΩ do "grupy". Jak to kr≤tko stwierdzi│ m≤j ojciec - jestem nonkonformist▒ (nie wiem czy tak to siΩ pisze, mniejsza o to). MuszΩ mu przyznaµ - mia│ racjΩ. Tak wiΩc w moim umy╢le zrodzi│ siΩ inny podzia│ naszego
nΩdznego spo│ecze±stwa - na tych, kt≤rzy siΩ dostosowuj▒ i tych, kt≤rzy tego nie robi▒ (ale oczywiste rzeczy gadam... jeszcze trochΩ i nie wiem co ze mn▒ bΩdzie). Wracaj▒c do rzeczy - dopiero w tym podziale mogΩ siΩ jednoznacznie zakwalifikowaµ do jednej z kategorii (jakby kto╢ nie wiedzia│ to chodzi mi o tΩ drug▒ :P ), a przy tym
do tej┐e szuflady jestem w stanie wrzuciµ wszystkich moich kumpli.
Dopiero teraz zrozumia│em czego tak naprawdΩ nie lubiΩ w naszym spo│ecze±stwie. Nie bΩd▒ to ani drechy ani skejci tylko dlatego ┐e nimi s▒ (jakby siΩ jaki╢ dres albo skejt na Metalmanii pokaza│, to raczej czu│bym szacunek dla jego odwagi). CzujΩ pogardΩ dla tych drech≤w, skejt≤w, metali, got≤w, regowc≤w, skin≤w, punk≤w, fan≤w r≤┐nych Britney i Ich troje (zechciejcie mi wybaczyµ te straszne przekle±stwa) itp.
kt≤rzy wygl▒daj▒ jak wygl▒daj▒, s│uchaj▒ tego czego s│uchaj▒, m≤wi▒ to co m≤wi▒ i my╢l▒ to co my╢l▒ dlatego, ┐eby "pasowaµ do innych". Bueeeeee. Rzygaµ mi siΩ chce. Przepraszam na chwilΩ. /// ocenzurowano /// Ufff... od razu lepiej :) »al mi takich os≤b. A co najgorsze s▒ to nie tylko "r≤┐owe panienki", "na┐elowane peda│y", "yo, spoko, rasta, spoko, yo skejci" ale tak┐e ┐ony ╢ledz▒ce z zapartym tchem pokazy mody
i trwoni▒ce pensje swoich mΩ┐≤w na ciuchy tylko dlatego, ┐e te ostatnie "s▒ modne". W og≤le nie cierpiΩ mody, ale o tym kiedy indziej. Poza tym s▒ to tak┐e stare dewotki s│uchaj▒ce godzinami radia "Ma-Ryja" gdzie dowiaduj▒ siΩ jakim to siedliskiem wszelkiego z│a i diab│a jest chocia┐by "Przystanek Woodstock" czy muzyka "Led Zeppelin", "Rolling Stones", "Aerosmith" itd. Przecie┐ one w ┐yciu nawet nie s│ysza│y takiej muzyki !!! W og≤le m≤wienie o czym╢, o czym siΩ nie ma pojΩcia jest tylko strachem przed przyznaniem siΩ do niewiedzy "┐eby ╝le nie wypa╢µ w oczach grupy" ("NiepostΩpowy jaki....." jak to na jakiej╢ reklamie m≤wi│ Pawlak do Kargula). Kolejny absurd.
Problem polega na tym, ┐e tacy ludzie nic nowego ╢wiatu nie dadz▒, boj▒c siΩ odrzucenia przez spo│ecze±stwo. Wielkich rzeczy dokonuj▒ ludzie umiej▒cy znie╢µ krytykΩ i wrogo╢µ, ludzie nietypowi. Pierwszy przyk│ad jaki mi siΩ nawin▒│, to Galileusz czy Kopernik, kt≤rych dzie│a przez d│ugi czas by│y na li╢ci ksi▒g zakazanych przez Ko╢ci≤│, kt≤ry, koniec ko±c≤w by│ wtedy g│≤wn▒ si│▒ kszta│tuj▒c▒ pogl▒dy ludzkie - tym czym dzisiaj jest dla wielu choµby MTV (tu przy okazji chcia│bym dokonaµ drugich przeprosin - przepraszam Ko╢ci≤│ Katolicki,
za por≤wnanie go z czym╢ tak paskudnym jak MTV).
Tak wiΩc na koniec kr≤tki apel:
Do indywidualist≤w: Nie b≤jcie siΩ byµ sob▒, bo do takich jak wy nale┐y kreowanie przysz│o╢ci szarych mas (brzmi jak apokalipsa wg ╢w. Amadiego :P )
Do szarej masy - tych co siΩ dostosowuj▒ (je╢li w og≤le dobrnΩli do ko±ca tych moich blu╝nierstw przeciw ich ideologii): Nie zmieniajcie siΩ. I tak siΩ wam to nie uda, a przynajmniej stanowicie dobre, kontrastuj▒ce t│o dla jednostek wybitnych
Tyle z mojej strony. Mam nadziejΩ, ┐e to co napisa│em pozwoli wam patrzeµ na ╢wiat nieco inaczej, a mo┐e i zrozumieµ samych siebie.